• Przejdź do głównej nawigacji
  • Przejdź do treści

foodiesworld

Jedz, pij, podróżuj

  • Kraje
    • Włochy
    • Polska
    • Kuba
    • Słowacja
    • Czechy
    • Estonia
    • Francja
    • Holandia
    • Litwa
    • Łotwa
    • Majówka i długi weekend
    • Wycieczki jednodniowe
  • Jedzenie
  • Alkohol i Napoje
  • O nas
  • Współpraca
  • Show Search
Hide Search
Jesteś tutaj: Strona główna / Podróże Kraje i Miasta / Co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym?

Co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym?

Foodies World · 06/06/2021 · 2 komentarze

Co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym? Wszystko zależy od tego, na jaki typ turystyki się nastawiacie. Jeśli interesuje was intensywne zwiedzanie, zabytki klasy Unesco, dobra infrastruktura turystyczna i dużo wrażeń, to Kazimierz nie będzie miejscem dla was. Jeśli macie małe dziecko, lubicie senne miasteczka, to warto wybrać się na zwiedzenie niegdysiejszej mekki artystów.

 

Co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym?
Rynek w Kazimierzu Dolnym

Co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym (skrót dla niecierpliwych)

  • Starówkę: rynek, kamienice i studnie, klasztor ojców franciszkanów, Sanktuarium Zwiastowania NMP, mały rynek
  • Żydowski kazimierz: dawną synagogę, żydowskie chaty w mieście, cmentarz żydowski i ścianę płaczu
  • Wąwozy na około miasta: Małachowskiego, Korzeniowy Dół i inne
  • Kompleks zamkowy: pozostałości zamku, basztę
  • Rzeka: bulwary wzdłuż Wisły, prom do Janowca

Co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym gdy masz cierpliwość?

Kazimierz można zwiedzić w ciągu kilku godzin, wliczając w to postój na kawę i obiad. Miasteczko nie jest duże i nie ma wielu zabytków, ale znajduje się tu kilka atrakcji, które warto zobaczyć.

Rynek w Kazimierzu Dolnym

Kazimierski rynek otoczony jest budynkami z kilku epok, na czele z kamienicami Przybyłów. Dwie, bardzo wyróżniające się wyglądem budowle pochodzą z okresu renesansu. Na uwagę zasługują bogato zdobione attyki, ładnie wykonane podcienia, manierystyczne, bogato zdobiona fasada z licznymi groteskami. Na jednej z kamienic widnieje święty Krzysztof z dzieciątkiem Jezus, a na drugiej biskup Mikołaj – patroni kamienic. Jest to ciekawy przykład architektury XVII-wiecznej, choć, powiedzmy to uczciwie, w Polsce znajdziemy ładniejsze przykłady manieryzmu. 

Na rynku znajdziecie też zabytkową studnię z XIX-wieku, obecnie symbol miasteczka. Podobno, kto napije się z niej wody, będzie stale wracał do Kazimierza. Szkoda, że woda ze studni nie nadaje się do picia.

Kościół Farny

Kościół Farny

Idąc w górę rynku bez problemu dojdziecie do kolejnego punktu widokowego.

Kamienice Przybyłów

Kościół farny św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja w Kazimierzu Dolnym to świątynia ufundowana jeszcze w wieku XIV, co można jeszcze w tym kościele zobaczyć. Łączy więc on w sobie nieśmiało elementy polskiego gotyku i  architekturę renesansową. W środku warto zwrócić uwagę na bogatą sztukaterię sklepień czy ozdobne pilastry ścian bocznych. Widzieliśmy w życiu ładniejsze kościoły, ale ten wart jest zobaczenia.

Ruiny zamku - co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym
Ruiny zamku

Zamek w Kazimierzu 

Poprawniejszym byłoby określenie “ruiny zamku”, bo z tym mamy tu do czynienia. Zamek wielokrotnie w historii niszczony, palony i wysadzany dziś składa się jedynie z ciągnących się serpentyną murów. Znacznie lepiej prezentuje się z oddali. Wstęp jest płatny, a we wnętrzu niewiele do zobaczenia.

Góra Trzech Krzyży

Góra i trzy krzyże. Naprawdę szkoda się tam wspinać, szczególnie, że to nie jedyna góra tego typu w okolicy.

Wąwozy i bulwary

Wokoło miasta natrafić można na przynajmniej kilka wąwozów o różnej długości i wyglądzie. Większość bez problemu można pokonać pieszo, część da się przejść także z wózkiem. Widoki jakie oferują te miejsca są warte uwagi, ale w okolicy nie brakuje także ciekawych miejsc, gdzie można udać się na spacer, warto przespacerować się m.in. wzdłuż wiślanych bulwarów.

 

Śladami kazimierskich Żydów

W mieście pozostało do dziś sporo śladów po wymordowanych w trakcie wojny Żydach: począwszy od małego rynku, dawnej bożnicy, drewnianych domów i synagogi obecnie zamienionej na muzeum. W przededniu wojny Żydzi stanowili 65% mieszkańców miasteczka. Podczas II wojny funkcjonowało w mieście getto.  Podczas okupacji Niemcy zniszczyli żydowski cmentarz a zebrane na nim macewy posłużyły okupantom do wybrukowania dróg. O tych wydarzeniach przypomina ściana płaczu złożona ze zniszczonych macew, którą można zobaczyć na nowym cmentarzu żydowskim.

Dziś, oprócz wspomnianych śladów niewiele przypomina już o tej przeszłości. W starej synagodze mieści się muzeum poświęcone historii Żydów w Kazimierzu, a w samym mieście działa kilka polsko-żydowskich restauracji.  

Ściana płaczu / co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym?
Ściana Płaczu (zbliżenie)
Ściana płaczu / Co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym
Ściana płaczu

Gdzie zjeść w Kazimierzu Dolnym?

Wokół rynku i na przyległych uliczkach znajdziecie sporo restauracji, barów oraz kawiarni. Przy samym rynku jeść nie polecamy, można tam, co najwyżej zajrzeć na kawę lub gofra, o ile traficie tam w czasie, gdy turystów będzie trochę mniej.

My dwukrotnie stołowaliśmy się w żydowsko-polskiej restauracji Bajgiel. Na miejscu zjecie bardzo dobry czulent oraz kazimierską zalewajkę – przysmak lokalnej kuchni, coś w rodzaju połączenia żurku z kapuśniakiem. Smakuje znacznie lepiej niż się nazywa. Poezja. Bajgiel oferuje też… no właśnie, bajgle. Sycące, ale raczej śniadaniowe kanapki są ciekawym podejściem do tradycyjnego żydowskiego specjału – na plus. Dodatkowo, właścicielka na miejscu oferuje własne nalewki w pojemności około 50 ml. Ich wadą jest wysoka cena. Zaletą zaś wszystko inne – smak, aromat, wygląd. Nalewka różana to poezja bijąca na głowę każdy restauracyjny wyrób tego typu. Warto o nią pytać, bo nie zawsze jest. Nalewka z pokrzywy jest dosyć specyficzna, choć ma ciekawy ziołowy smak. Nalewka z dyni jest zbyt mało wyrazista i nieciekawa. Innych nie próbowaliśmy, bo nie było sensu. Wersja na róży to sztos.

Kazimierski kogut

Wyrób z ciasta drożdżowego o smaku średnim i kształcie koguta. Nic dodać, nic ująć. Jest to raczej zabieg marketingowy niż faktycznie coś, co naszym zdaniem, może stanowić rarytas na miarę krakowskiego obwarzanka, czy poznańskich rogali świętomarcińskich. Można sobie z powodzeniem darować.

Lokalne piwa i inne alkohole

W mieście można kupić kilka piw z okolicznych browarów. My nie trafiliśmy na nic szczególnie interesującego, o czym warto by było tu wspomnieć. Nie mniej, jakoś szczególnie mocno się nie rozglądaliśmy. W budynku dawnej synagogi kupić można kilka koszernych alkoholi na czele z różnymi wariantami śliwowicy.

Nalewki

Co warto zobaczyć w Kazimierzu Dolnym. Dobre rady cioci Ady

  1. parkingi w mieście są płatne, a parkowanie poza nimi raczej utrudnione
  2. Kazimierz warto połączyć z odwiedzinami okolicznych miasteczek i miejscowości. Na trasie znajdziecie m.in. Janowiec, Nałęczów i Puławy, a także Mięćmierz. 
  3. W okresie, gdy akurat nie ma pandemii, do Janowca z Kazimierza i odwrotnie można dostać się promem za kilka złotych.
  4. W okolicy dostępnych jest wiele ciekawych tras pieszych i rowerowych. Jeśli nastawiacie się na aktywną turystykę możecie włączyć zwiedzanie w większą wyprawę.
  5. O okolicy Kazimierza piszemy w osobnym tekście.

Najnowsze wideo

https://youtu.be/MxeE_gQiVeg

Reader Interactions

Komentarze

  1. Lukasz napisał

    14/06/2021 o 14:26

    Gdzieś można uzyskać informacje, które wąwozy są do przejścia z wózkiem, a które niekoniecznie? Jakieś biuro informacji turystycznej albo coś w tym stylu?

    Odpowiedz
    • Foodies World napisał

      15/06/2021 o 08:47

      Najpewniej, informacja turystyczna w centrum udzieli takiej odpowiedzi. My szliśmy z wózkiem od Mięćmierza do zabytkowego wiatraka wzdłuż długiego wąwozu. Pomimo braku kondycji, udało się dotrzeć bez większych problemów 🙂 Z tego co wiem, większość wąwozów ma zaledwie kilkaset metrów, ale dobrze wyposażyć się w cokolwiek bardziej terenowy wózek 🙂

      Pozdrawiam,
      Przemysław

      Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Autor

Dziennikarz kulinarny, bloger, pasjonat fotografii analogowej, alkoholi oraz podróży. Mieszka w Warszawie, pochodzi z Krakowa. Wraz z żoną Marceliną tworzy ten blog od 2018 roku. Czytaj dalej…

Wszelkie prawa zatrzeżone. Foodies World 2018 - 2020