Co warto zobaczyć w Pompejach? Z tego tekstu dowiesz się gdzie leżą Pompeje, Herkulanum, Ischia i Wezuwiusz oraz jak tam dojechać i co zobaczyć na miejscu. Pojechaliście na dwa dni do Neapolu i drugiego dnia zaczynacie cierpieć nudę? W takim razie zawsze możecie zobaczyć atrakcje znajdujące się w bliskim sąsiedztwie miasta. Oto te najważniejsze.
Pompeje: Atrakcje perły pod popiołami
Być w Kampanii i nie zobaczyć Pompei, to jak być w Warszawie i nie pojechać na Pragę. To odkopane w naszych czasach spod warstwy popiołu i kurzu miasto kryje jedną z najciekawszych historii odnośnie rzymskiego imperium. Polecamy wybrać się na zwiedzanie z przewodnikiem, bo teren Pompei jest rozległy, a zwiedzenie wszystkiego samemu dość trudne. Nieopodal stacji kolejowej znajdziecie biuro, które krzykiem i nagabywaniem rozdysponowuje przewodników niczym pietruszkę na targu. Prawdopodobnie, odchodząc kawałek dalej, znajdziecie też cichsze miejsce i być może innych przewodników, ale my nie szukaliśmy. Trudno się tu odnaleźć. Tysiące odwiedzających przelewa się ulicami, wszędzie przed wejściem znajdziecie niedorzecznie drogie stragany z różnymi pierdołami i każdy będzie chciał wam coś sprzedać.
Obowiązkowo należy zwiedzić tu Dom Fauna, z którego zabrano słynną mozaikę z bitwy pod Issos (foto poniżej), liczne rezydencje bogaczy, dom publiczny, łaźnie, piekarnie, Forum Romanum i koniecznie zobaczcie rzeźby Igora Mitoraja, wykonane specjalnie dla Pompei. Jedno miejsce, tzn. pizzerię w środku tego starożytnego miasta możecie sobie darować.
Wejście na teren Pompei kosztuje 11 Euro plus kolejne 10-15 Euro dla przewodnika (oczywiście można zwiedzać samemu ale z przewodnikiem jest ciekawiej). Po zakończeniu wycieczki można zostać na terenie Pompei i samodzielnie zwiedzić, to czego nie zdążył nam pokazać przewodnik. Wejście dla osób poniżej 18 lat jest darmowe, turyści pomiędzy 18 a 25 rokiem życia płacą pół ceny.
Pompeje czy Herkulanum? Wille dla bogatych
Gdy zanotowano pierwszy w historii wybuch Wezuwiusza, pod warstwą wulkanicznego pyłu, gazów i pumeksu pogrzebane zostały Pompeje, Stabia i właśnie Herkulanum. Dziś mówimy głównie o tym pierwszym, ale to ostatnie, choć miejscami gorzej zachowane, było równie ciekawe. Ponadto, to właśnie Herculanum było miejscem, gdzie bogacze z okolicy mieli swoje rezydencje. Na miejscu znajdziecie, między innymi pozostałości dawnego portu wraz z zachowanymi szczątkami osób, które nie zdążyły ewakuować się z miasta. Ogółem 200 szkieletów. Herkulanum jest znacznie mniej uczęszczane, chodzi się tu przyjemniej, nie potykając się o turystów. Łatwiej też o cień – co jest ważne w słoneczne dni. Zwiedzicie domy arystokratów i możnych rzymskich bez przeciskania się przez hordy ciekawskich przybyszów z całego świata.
Herkulanum wydaje się być znacznie mniej imponujące w rozmiarach niż Pompeje. Jest to jednak złudne wrażenie – aż ⅔ starożytnych Herkulanum jest nieodkryte. Stoi na nim współczesne miasto Ercolano!
Herkulanum – jak dojechać?
Do Herkulanum dostaniecie się pociągiem bezpośrednio z Neapolu. Jest to kolejka Circumvesuviana. Kolejka odjeżdża z Dworca Garibaldiego, ze środkowego peronu. Są też organizowane wycieczki objazdowe, które można kupić na co drugim rogu ulicy, w każdym turystycznym zakątku Kampanii. Odradzamy jednak wyjazd z wycieczką, warto wybrać się tu na własną rękę. Dojazd jest naprawdę prosty.
Przejazd kolejką z dworca do Herkulanum to ok 10 minut jazdy. Wysiadamy na stacji Ercolano Scavi. W samym Herkulanum, zaraz po wyjściu ze stacji kolejki musimy iść cały czas prosto aż do bramy z napisem “Herkulaneum”. Dojście do starożytnych ruin zajmuje ok. 5 minut piechotą. Nie można się zgubić. Ceny za wejście do Herkulanum są takie same jak za wejście do Pompei. Na miejscu można skorzystać także z przewodnika. My korzystaliśmy z audioguide’a.
Wycieczkę do Herculanum śmiało można połączyć z wycieczką na Wezuwiusza. Nie radzimy łączyć wycieczki do Pompei z Wezuwiuszem – zwłaszcza jeżeli jest gorąco. Pompeje są zdecydowanie bardziej wymagające fizycznie od Herkulanum.
Wezuwiusz – jeden z dziewięciu
Jeden z nielicznych czynnych wulkanów w Europie. Sam w sobie niekoniecznie wart odwiedzenia. Ot, dziura w środku góry. Gdy jednak uświadomisz sobie, że ta dziura w środku góry zmiotła z powierzchni ziemi dwa sporej wielkości miasta i jedną osadę, nabierzesz do niego respektu. Warto, choćby z uwagi na historię, wyspindrać się na szczyt Wezuwiusz i zrobić kilka zdjęć. Dziś to jeden z 9 czynnych europejskich wulkanów i trzeci pod względem ilości erupcji. Widok z Wezuwiusza robi wrażenie – zwłaszcza jeżeli nie ma mgły i można zobaczyć Neapol w całej krasie. Zaczynasz się wtedy zastanawiać, czy gdyby Wezuwiusz znowu wybuchł to co zostałoby z Neapolu i całej aglomeracji?
Najlepiej dostać się pod samo podnóża Wezuwiusza korzystając z jednego z licznych busów, które jeżdżą w tym kierunku. Z Neapolu złapiecie bezpośrednio pociąg do Herkulanum (kolejka Circumesuviana), a tam przesiądziecie się na busa jadącego pod podnóże góry. Od przyjazdu na “górę” będziecie mieli 1,5 godzin na zobaczenie wszystkiego – wyjście na wulkan i zejście. Jeśli nie macie kondycji (lub musicie zrobić milion zdjęć:), na górze trzeba się będzie streszczać. Dlatego, najlepiej, o ile to możliwe dotrzeć tam własnym transportem.
Z kwestii praktycznych – zaraz po wyjściu z dworca w Herkulanum, skręcacie w lewo i kierujecie się do agencji turystycznej, która sprzedaje bilety. Płacicie od razu za bilet na busa i za wejście na Wezuwiusza (tak, wejście na Wezuwiusza jest płatne – to teren parku narodowego). Bilet standardowy kosztuje łącznie 15 Euro. Na Wezuwiusza można się też dostać spod Pompei – bus jeździ jednak zdecydowanie rzadziej.
Ischia – tu się odpoczywa
O Ischii nie napiszemy wiele, bo trafiliśmy na nią w okresie wrześniowej ulewy. Warto jednak wpaść na wyspę jeśli szukacie relaksu, ucieczki od zgiełku miasta i chcecie zaszyć się gdzieś na krócej – w tym pozytywnym, a nie alkoholowym sensie. Na wyspę dostaniecie się promem wprost z Neapolu. Na wyspie znajdziecie przede wszystkim hotele, bary i restauracje, sporą ilość sklepów z pamiątkami, malowniczy deptak i piękny port. A także przepiękny Zamek Aragoński (do którego niestety nie dotarliśmy). Warto zatrzymać się na Iski na trochę, jeśli macie na to czas. To idealne miejsce na wycieczki jednodniowe. Pompeje mogą być męczące, na Ischii wypoczniecie.
Prom z Neapolu do Ischii (w zależności od rodzaju) kosztuje od 10 do 20 Euro za osobę (plus 2 Euro za bagaż). Promy z Neapolu – spod Zamku Castel Nuovo, odpływają na Ischię, Capri i Sorrento. Warto wybrać tę formę transportu jeżeli lubicie morze. UWAGA: tylko niektóre promy mają możliwość siedzenia “na zewnątrz”. W tych największych musicie niestety spoglądać na morze przez małe okienka. Z Neapolu odchodzą jedynie promy pasażerskie. Jeżeli chcecie na wyspę przetransportować samochód, musicie wybrać prom z Pozzuoli.
Co warto zobaczyć w Pompejach? Dobre rady cioci Ady:
wybierając się do Pompei i Herkulanum nie zapomnijcie o nakryciu głowy – nawet jeżeli podróżujecie we wrześniu czy w październiku. My byliśmy w Pompejach z końcem września i w Pompejach było ponad 30 stopni (!),
możecie zdać się na transport publiczny – jest tani i w miarę niezawodny, kolejka Circumvesuviana zawiezie was do Herkulanum, Pompei i Sorrento za niezłe pieniądze i względnie wygodnie,
wybierając się na Wezuwiusza nie zapomnijcie o ciepłym swetrze lub kurtce – dosyć wieje,
jeżeli macie słabe nerwy nie siadajcie w pierwszym rzędzie siedzeń w busie na Wezuwiusza,
będąc w Neapolu naprawdę, ale to naprawdę, musicie odwiedzić Pompeje albo Herkulanum,
idealnie zarezerwować sobie na Kampanię ok. tygodnia – pozwoli to wam na spokojnie poszwędać się po Neapolu, zobaczyć Pompeje, wejść na Wezuwiusza i podjechać do Sorrento, gdzie my nie byliśmy, ale lubimy się na ten temat wymądrząć.
Dodaj komentarz