Gdzie w Krakowie zjeść tanio i dobrze? Po 25 latach wybrednego wizytowania restauracji i barów w byłej stolicy Polski możemy powiedzieć, że jako rodowici Krakowianie znamy to miasto na tyle dobrze, by móc wam coś polecić. Oto nasze rekomendacje.
Aktualizacja i stan na lipiec 2022:
Po pandemii część z adresów, które pierwotnie wymienialiśmy w tekście już nie istnieje. Od czasu powstania tego tekstu zamknięty został kompleks Dolnych Młynów, a wraz z nim restauracje, bary i kluby, które się tam znajdowały. W miarę na bieżąco staramy się aktualizować naszą wiedzę na temat nowo otwieranych i zamykanych miejsc, aby dać wam w miarę rzetelny opis lokali w Krakowie. Część z miejsc, gdzie jeszcze do niedawna można było coś zjeść zniknęło z mapy gastronomicznej, ale nie naszego tekstu – stąd przekreślenia. Nadal jednak odpowiedź na pytanie gdzie w Krakowie zjeść tanio i dobrze? pozostaje z grubsza niezmienną.
Obwarzanki – czyli coś do przekąszenia na mały głód
Obwarzanek to jeden z symboli Krakowa. Kupicie go praktycznie na każdym większym skrzyżowaniu. Obwarzanek to nie chleb, nie bułka, nie drożdżówka – możecie je dostać z solą, makiem lub sezamem, czasem także w unowocześnionej wersji – z serem. Nie raz nie dwa to ciasto z solą lub makiem uratowało nas od śmierci głodowej. Być w Krakowie i nie zjeść obwarzanka to wstyd!
Jak zrobić dobrą kawę bez ekspresu?
Gdzie w Krakowie zjeść tanio i dobrze? W Barze mlecznym
Kraków to miasto studenckie, a więc miasto tanich jadłodajni i barów mlecznych. Gdzie w Krakowie zjeść tanio i dobrze w barze mlecznym? Kilka z nich znajdziecie na waszej turystycznej trasie po mieście. Jest duża szansa, że traficie na Bar Uniwersytecki (Czysta 5, blisko centrum). Jest nieco droższy, ale lepiej wyglądający od innych. Zamówcie tam pierogi z kaszą, lub gołąbki. Na rogu ulic Czystej i Dolnych Młynów,, kawałek dalej jest legendarny bar Górnik (nie przetrwał pandemii) To typowy lokal tej kategorii ze wszystkimi wadami i zaletami. Jeśli chcecie pokazać znajomym z innych krajów bar mleczny niedaleko centrum – warto się tam wybrać. Jeśli zawieja was w rejony starego cmentarza Żydowskiego na tyłach Galerii Kazimierz wpadnijcie do Baru Targowego na żurek i porcje mielonych (Daszyńskiego 19). Najbardziej “centralny” bar mleczny znajdziecie na ulicy Grodzkiej 43 w niedalekiej odległości od kościoła św. Piotra i Pawła. To Bar mleczny pod Temidą – polecamy! Wybierzcie się do baru mlecznego zwłaszcza jeżeli zwiedzacie Kraków z obcokrajowcami. Będą wam wdzięczni.
Gdzie zjeść w Krakowie tanio i smacznie?
Chcąc jeść tanio w Krakowie, nie jesteście skazani tylko na bary mleczne. W okolicy ulicy Czystej i Dolnych Młynów, po drodze z rynku od strony Teatru Bagatela, warto zajrzeć do Pana Naleśnika (mr. Pancake) oraz do Poco Loco na Czystej 9. Poco Loco to malutki meksykański bar, gdzie turysta pewnie nie zbłądzi, a szkoda, bo za 20 złotych zjecie dobrze, smacznie i do syta. Oprócz opcji mięsnej w taco czy burrito możecie zamówić też wersję wege. Bardzo polecamy.
Bliżej centrum możecie zajrzeć do Gruzińskiego Chaczapuri, czyli miejsca na drugą, budżetową randkę dla krakowskich studentów. Nie jest to kuchnia warta gwiazdki Michellin, ale nie jest najgorzej. Stosunek ceny do jakości jest naprawdę przyzwoity. Kiedyś pod tym szyldem istniały trzy lokale, dziś już tylko dwa: na Siennej 4 (można także wejść od strony Kościoła Mariackiego) i Grodzkiej 3.
Gdzie zjeść w Krakowie Kebab?
Nie ma dużego polskiego miasta bez dobrych kebabowni. Gdzie zjeść w Krakowie najlepszy kebab? Przy centrum znajdziecie takie na rogu Grodzkiej i Dominikańskiej, na przeciwko McDonalda. Otwarty jest bodaj całą dobę, można zjeść na miejscu lub zabrać bułkę wprost z okienka udając, że jesteś turystą, krzycząc “I wanna kiebaba!” (sprawdzony sposób!). Możecie też spróbować wyrobów U Szwagra (Plac Kossaka) albo kebabowni z Siennej i Floriańskiej. Jedzenie z budek przy centrum i Rynku trzyma podobnie rozczarowujący, typowy dla polskiego kebaba, poziom. Nie mniej, nie będziecie chyba jeść tego na trzeźwo? Jeśli tak, dobry kebab z jagnięciny znajdziecie w budce na tyłach “okrąglaka” z zapiekankami.
Na zapiekankę
Skoro już o trzeźwości mowa, żaden dobry melanż na Kazimierzu nie może obejść się bez zapiekanek z Okrąglaka. W tej gastro-rotundzie znajdziecie co najmniej kilka okienek serwujących zapiekanki. Większość osób wskazuje na bar u Endziora, ale Bar oko tuż obok jest znacznie mniej oblegany i smaczniejszy – obecnie, po pandemii, ma chyba nowego właściciela. Poziom we wszystkich okienkach jest dziś w miarę wyrównany, więc możecie próbować szczęścia także w innych punktach.
Krakowska kiełbasa z Nyski
Legendarne już kiełbaski z krakowskiej nyski sprzedawane przy Hali Targowej – na nogach (czyli piechotą po krakowsku) dojdziecie tam w 10 min idąc od Rynku. O kiełbaskach musicie wiedzieć tyle tylko, że są już legendarne i sprzedawane z niebieskiej nyski. Trzeba czekać na nie ok 20-30 min. w kolejce. Nyska przyjeżdża głównie w weekendy.
Na Kawę
Przy rynku znajdziecie kilka wartych uwagi, ale dość turystycznych miejsc na kawę. Warto odwiedzić znajdujące się na samym Rynku: Słodkiego Wentzla oraz Europejską lub położoną przy Stolarskiej 6 Siesta Cafe. Naszym faworytem pozostaje jednak kawiarnia nad Sukiennicami – Cafe Szał. Wejście przez Muzeum Sztuki Polskiej XiX w. w Sukiennicach. Latem i wiosną możecie wypić kawę na tarasie z widokiem na Rynek i kościół Mariacki.
Gdzie zjeść najlepsze lody? Starowiślna 83
Gdzie zjeść w Krakowie najlepsze lody? To tylko na Starowiślnej, z pracowni Stanisława Sargi. Nikt w Krakowie zapewne nie wie, kim jest tajemniczy pan Sarga, bo wszyscy, od najmłodszych lat, chodzą na “lody ze starowiślnej”. Najlepsze w Krakowie i jedne z najlepszych, jakie w życiu jedliśmy. Dojdziecie tam od strony ulicy Dajwór lub Miodowej, najpewniej na zakończenie zwiedzania Kazimierza. To jakieś pięć minut drogi od ulicy Szerokiej i centrum żydowskiego Krakowa. Uwaga! Wiosną i latem kolejki potrafią być naprawdę długie. Warto jednak odstać te 30 minut a potem wybrać się na spacer po bulwarach wiślanych.
Na falafele
Gdzie w Krakowie zjeść tanio i dobrze posiłek bliskowschodni? W poszukiwaniu dobrego falafela wybierzcie się do Mazaya Falafel na Starowiślną 10 lub Grzegórzecką 40. Pierwszy lokal jest 5-7 min piechotą od Rynku, do drugiego trzeba trochę zboczyć z trasy waszego zwiedzania. Oba warte uwagi, jeśli akurat jesteście nie dalej, niż w odległości przystanku tramwajowego. Polecamy także Hamsę (ale ją opisujemy poniżej).
Kuchnia żydowska i izraelska
W Krakowie znajdziecie bardziej niż kuchnię żydowską raczej żydowski folklor dla turystów, polskie wyobrażenie żydowskiego gotowania. Jeśli chcecie poznać taką wersję Krakowa, do wyboru macie między innymi Awiw, Ariel i Dawno Temu na Kazimierzu, wszystko umiejscowione na ulicy Szerokiej, która, zgodnie z nazwą jest naprawdę szeroka. Mieści się tu także izraelska Hamsa, świetne miejsce na szakszukę, hummus i falafel ale to już współczesna kuchnia Izraela, która z tradycyjnym czulentem i gefilte fisz ma niewiele wspólnego. Hamsę polecamy!
Bez mięsa – czyli wegetariański Kraków
Gdzie w Krakowie zjeść tanio i dobrze bezmięsny obiad? Jeśli szukacie restauracji wegetariańskich i wegańskich, do wyboru macie lokale o przeróżnym standardzie oraz jakości. Od przyzwoitych barów: Momo (Dietla 49), Glonojad (Plac Matejki) po restauracje typu Veganic (Dolnych Młynów), czy Pod Norenami (Krupnicza 6). W Momo zjecie tanio, ale menu nie zmienia się od wieków. Polecamy zamówić właśnie owe tybetańskie pierogi. Przyjdzie wam na nie poczekać, ale są smaczne. Poza tym, menu bez fajerwerków i z długim czasem oczekiwania. W Glonojadzie, tuż obok Barbakanu jest drożej, ale przyzwoicie. Pod Norenami to azjatycka wariacja na temat weganizmu, jest ramen i udawanie mięsa. Ciekawy wystrój, nieco mniej ciekawe menu (chociaż imponujące). Jeśli będziecie na trasie, warto zajrzeć. Najsłabiej wypada tu Veganic, drogi i przesolony, ale za to w hipsterskim miejscu.
Kuchnia Azjatycka
Gdzie zjeść w Krakowie dobry Pad Thai? Kraków może też pochwalić się kilkoma lokalami z dobrą azjatycką kuchnią, ale trudno znaleźć coś stricte z potrawami danego kraju. Na uwagę zasługują Horai przy Placu Wolnica (Kazimierz), Tao Thai przy Kładce Bernatce (Podgórze), oraz Genji sushi na Dietla 55. Żadne z nich nie powala smakiem, ale wszędzie zjecie dobrze w miarę smacznie. Jeśli chcecie spróbować czegoś naprawdę dobrego, warto wybrać się do Urara Sushi (Tomasza 19) na hot pot, czyli gorące kociołki. Jeśli nigdy nie gotowaliście przy stoliku w restauracji, tu wasze marzenie się spełni. Jest smacznie, zdrowo, choć nie najtaniej. P̶o̶l̶e̶c̶a̶m̶y̶ ̶t̶a̶k̶ż̶e̶ ̶H̶u̶r̶r̶y̶ ̶C̶u̶r̶r̶y̶ ̶(̶S̶z̶p̶i̶t̶a̶l̶n̶a̶ ̶9̶)̶,̶ ̶w̶y̶s̶p̶e̶c̶j̶a̶l̶i̶z̶o̶w̶a̶n̶e̶ ̶w̶ ̶h̶i̶n̶d̶u̶s̶k̶i̶m̶,̶ ̶n̶e̶p̶a̶l̶s̶k̶i̶m̶,̶ ̶t̶a̶j̶s̶k̶i̶m̶ ̶i̶ ̶b̶r̶y̶t̶y̶j̶s̶k̶i̶m̶ ̶c̶u̶r̶r̶y̶.̶
Gdzie w Krakowie na piwo?
Na Placu Nowym, najbardziej imprezowej części Kazimierza, warto odwiedzić Nowy Kraftowy, ale postarajcie się wcześniej o rezerwację. Przy ulicy Kupa wciąż działa jeszcze Omerta. Wybór piwa jest duży, ale wnętrze wygląda jak tawerna dla emerytowanych marynarzy, którzy lubią Marlona Brando. Pachnie zresztą dokładnie tak samo. Na Kazimierzu możecie odwiedzić też Strefę Piwa (Józefa 6) lub firmowy lokal Ursa Maior przy placu Wolnica. (w tym miejscu działa już restauracja bałkańska) Na uwagę zasługują także położone już bliżej Rynku – House of Beer ( Tomasza 35)i niewielki pub z belgijskim piwem naprzeciw HoB. Będąc na Kazimierzu wpadnijcie do Weźże Krafta. Wystrój taki sobie, ludzi masa, ale wybór piwa robi naprawdę wrażenie. Niestety, od czasu zamknięcia Dolnych Młynów i przeprowadzki na Kazimierz, knajpa straciła sporo z dawnego i tak niezbyt ciekawego wystroju.
Warto zajrzeć też do firmowego lokalu browaru Pinta – Viva La Pinta (Floriańska 13).
Czy absynt powoduje halucynacje? Wszystko, co musisz w wiedzieć o zielonej wróżce!
Gdzie w Krakowie zjeść tanio i dobrze? – Inne warte polecenia
Przy Kładce Bernatce znajdziecie miejsce ze smaczną pizzą – Primo Italian. W menu także trochę owoców morza i ryb. Po zobaczeniu Wawelu na piwo można wybrać się do restauracji Pod Wawelem (Gertrudy 26), austriacka, prosta kuchnia do syta. Celowo pomijamy wszystkie lokale w rodzaju Wierzynek czy Hawełka, bo znajdziecie je nawet w przewodnikach kulinarnych waszej babci. Podobnie, jak te przewodniki, tak i lokale te są raczej niezbyt ekscytujące.
Robi napisał
Na piwo i fajną przekąskę do niego warto się wybrać na Kazimierz, do Starej Zajezdni, to miejsce ma niesamowity klimat i swój browar do tego 😉
Foodies World napisał
Tak, to prawda. Ciekawe miejsce, ale trochę tłoczne weekendami 🙂
Kinga napisał
Ja np. jestem wierna tylko i wyłącznie Trattoria Venezia. Mają super lokal i naprawdę smaczną pizzę, która nie jest ani wilgotna, ani sucha, a takie mankamenty przeszkadzają mi w pizzy najczęściej.
Beti napisał
Jeśli chodzi o dobre piwko, to serdecznie polecam restaurację Stara Zajezdnia na Kazimierzu, mają tam piwo warzone, a sam lokal wiąże się z historią Krakowa (była tam niegdyś zajezdnia tramwajowa), wystrój jest świetny i wprawia w fajny klimat 🙂
Oburzona napisał
Jak można pisać o barze uniwersyteckim na czystej i nie wspomnieć o absolutnie najlepszej w Krakowie Miłej, która jest tańsza, ma większe porcje, jest smaczniejsza i ma znacznie milszą obsługę. Jestem zniesmaczona tym artykułem.
I jeszcze odsyłać ludzi na kebsa u Szwagra? Nie macie wstydu