Nowy rok to czas podejmowania postanowień i być może wielu z was postanowi rzucić palenie na korzyść systemów podgrzewania tytoniu. Wielu z was sięgnie może po IQOSa. Czuje się więc w obowiązku napisać kilka obiektywnych słów na temat tego systemu. Mam wrażenie, że wiele kwestii o których chcę wam powiedzieć jest często pomijanych. Ale po kolei.

IQOS, czyli skrót od I Quit Ordinary Smoking (rzuciłem tradycyjne palenie) to system podgrzewania tytoniu stworzony przez koncern Philip Morris. Jego bezpośrednią konkurencją jest system GLO od British American Tobacco (BAT), a w mniejszym stopniu także e-papierosy. O ile jednak GLO i IQOS mają się w Polsce dobrze, o tyle epapieros stracił w naszym kraju na popularności. Mam wrażenie, że coraz trudniej spotkać dziś ludzi wapujących, a coraz więcej palaczy wybiera po prostu podgrzewanie tytoniu. Tak było w moim przypadku, choć palaczem regularnym nie jestem. Palę cygara i cygaretki, raczej okazjonalnie niż nałogowo.
jak palić iqos 2.4 plus – rozmowy kontrolowane
Na zakup IQOSa 2.0 (którego głównie dotyczy ten tekst) zdecydowałem się trochę spontanicznie, licząc, że zastąpi mi wspomniane cygaretki. Tych w domu palić nie mogę, a które pozostawiają jednak dość nieprzyjemny zapach na skórze i ubraniu. Swojego IQOSa kupiłem na stoisku firmowym w jednej z galerii handlowych w Warszawie. Sprzedała mi go pani przedstawicielka firmy.
Cała rozmowa prowadzona tak, jakby to IQOS 3.0 Duo był tym urządzeniem, który owa pani chce mi sprzedać. Model tańszy dostałem do przetestowania dopiero, gdy o to poprosiłem. Czy to oznacza, że Philip Morris chce przede wszystkim promować droższy i bardziej zaawansowany model urządzenia? Nie mnie oceniać. Faktem jest, że różnica w cenie jest wyraźnia – 99 zł za IQOS 2.0 i 250 zł za model 3.0. O IiI Solid 2.0 sprzedawczyni nie wspomniała ani słowem.
Czy inhalujesz się podczas sesji z podgrzewaczem?
Kilka minut spędzone w towarzystwie, skądinąd miłej i życzliwej przedstawicielki marki było jak rozmowa z call center producenta garnków. Znacie te infolinie? Przedstawiciel handlowy próbuje sprzedać wam produkt, do którego większość osób jest średnio przekonana. Ma on napisany skrypt, który punkt po punkcie czyta. Trochę tak było w moim wypadku. Pani wypytywała jakie papierosy palę (nie palę żadnych), mówiła regułki o ryzyku. Stosowała zdania, które przypominały formułki wyjęte ze skryptu sprzedażowego. Padło pytanie dlaczego chcę IQOSa (ubrane w inne słowa). Musiałem też wysłuchać informacji o tym, że produkt wiąże się z ryzykiem. W sumie dobrze.
Noi oczywiście, skrypt zawierał także informację o tym, że IQOS to system podgrzewania tytoniu. Broń boże nie mówimy tu o paleniu. Aby nikomu się nie narażać, będę więc w tekście brał w cudzysłów “palenie”. Jednak dobrze wiemy, że nikt nie mówi o sobie, że podgrzewa Heetsy. Większość osób powie, że pali IQOSa, a nie ma sesję i się inhaluje. Bądźmy poważni.
Zalety IQOSa
System podgrzewania tytoniu ma oczywiście wiele wad. Zacznijmy jednak od zalet. Iqos naprawdę dobrze wygląda i nieźle leży w dłoni. Łatwo się obsługuje, a wkłady do niego dostępne są w każdej osiedlowej Żabce, przynajmniej tak wygląda to z perspektywy Warszawy. Dostępność jest więc dużym plusem, jeśli faktycznie palimy sporo. Samo urządzenie ładuje się w miarę szybko, a bateria starcza na podgrzanie około 20 wkładów. Między jednym a drugim wkładem musimy jednak odczekać około 4 minut.
Wkłady nie śmierdzą, ale ich smak przypomina papierosa, w przeciwieństwie do tego, co oferują tzw. e-papierosy. Czujemy w ustach filtr, wkład ma tytoniowy smak i jest na tyle podobny do tradycyjnych papierosów. Możemy do IQOSa łatwo się przyzwyczaić – choć jednak wciąż jego smak jest mocno różny od tradycyjnych papierosów. System niweluje jednak niekorzystne skutki palenia związane ze smrodem i dymem. O skutkach zdrowotnych wypowiadać się nie chcę, ale do tego jeszcze wrócimy.
Wady Iqosa i systemów podgrzewania tytoniu
Iqos 2.0 nie jest też pozbawiony wad wynikających z samej konstrukcji urządzenia oraz sposobu działania wkładów Heets. Przed napisaniem tej recenzji spróbowałem co najmniej kilku wariantów wkładów. Były to: blue, teak, russet, siena, sienna caps, bronze, amber, muave wave, yellow. Myślę więc, że mam wystarczające doświadczenie.
Problemy na jakie natrafiłem w związku z tym to:
- Smak podgrzanego papieru podczas palenia
- Smak spalenizny (wynikający zapewne z niedokładnego czyszczenia urządzenia)
- Nierównomierne zaciągnięcia (“dymu” jest często mało, a jego ilość jest bardzo różna, często nawet w obrębie jednej paczki heetsów)
- Heetsy dają wrażenie drapania w gardle podobne do papierosów (co może być zaletą, jeśli porównujemy jakość doświadczenia do tradycyjnego palenia)
- Wkłady, przy nieumiejętnym wyjmowaniu potrafią utknąć w podgrzewaczu
- Filtry łamią się i niszczą niekiedy podczas “palenia”
- Kapsułka w wariancie Sienna Caps nie zawsze łatwo pęka, czasem jej aktywacja powoduje oderwanie kawałka wkładu
- Wkłady mentolowe potrafią być naprawdę intensywne, a ich wdychanie daje uczucie dosłownie picia czystego olejku mentolowego (mam tu na myśli mocno niebieskie Heetsy)
- Część wkładów ma wyrazisty, choć szybko ulatniający się zapach. Czasem bywa porównywany przez niektórych do… pardon… zapachu pierdnięcia
Na tym nie koniec wad, bowiem Iqos, jako system ma jeszcze kilka słabych stron wynikających z samej technologii palenia. Domyślam się, że wady te będą ujawniały się w każdym modelu. Urządzenie daje nam od 10 do 15 zaciągnięć z jednego wkładu. Nie da się zmienić tempa “palenia” poprzez wyłączenie podgrzewacza – dotyczy to chyba wszystkich model. Gdy już zaczniemy “palić”, musimy dokończyć wkład, albo go wyrzucić. Same wkłady, o czym niestety, Philip Morris niechętnie mówi, nie nadają się do recyclingu. Papierosy, zresztą też nie, ale w klasycznych papierosach nie mamy elementów plastikowych, więc zakładam, że są one nieco bardziej podatne na kompostowanie na przykład. Dla wielu będzie to zupełnie pomijalny aspekt, dla mnie ma jednak znaczenie.
Jak długo ładuje się IQOS 2.4 Plus? Palisz więcej i szybciej
Dodatkowo, łatwość z jaką “pali się” kolejne Heetsy sprawia, że “wypalamy” więcej wkładów i szybciej się zaciągamy. Mimo, że zaciągnięcie daje uczucie drapania w gardle nieco zbliżone do klasycznego papierosa, to wciąż jest to nieporównywalne doświadczenie.
Podobnie jak w przypadku papierosów, które nie mają na swoich paczkach informacji odnośnie mocy, Heetsy również różnią się tylko kolorem. Jako osoba, która dorastała w latach 90’ pamiętam jeszcze podział na papierosy mocne, light, extra czy ultralighty i oczywiście mentole. Dziś podział ten nie obowiązuje, ale na paczce papierosów można znaleźć informację o zawartości substancji smolistych i nikotyny. “Paląc” Heetsy mam wrażenie, że wiele wkładów nie różni się tak mocą. Efekt? Bardzo łatwo podczas jednego posiedzenia “przepalić” pół opakowania Heetsów. Domyślam się, że w przypadku Iqosa podgrzewającego dwa wkłady po sobie jest to jeszcze łatwiejsze. Model, który posiadam nagrzewa wkład około 4 minut, co może być zarówno jego wadą jak i zaletą. Wadą, jeśli chcecie “wypalić” więcej niż jednego Heetsa. Zaletą, bo jeśli rzucacie palenie, taki tryb korzystania z urządzenia będzie was nieco spowalniał.
Niby fajnie, ale
Philip Morris kładzie duży nacisk na informowanie o skutkach zdrowotnych korzystania z urządzenia, choć informacja ogranicza się do zdawkowego mówienia o “ryzyku”. Nie ma obecnie długoterminowych badań, które mogłyby wprost odpowiedzieć na pytanie o ile i czy w ogóle podgrzewanie tytoniu jest bezpieczniejsze od jego palenia. Wiele wskazuje na to, że jest, ale pamiętajmy, że mówimy o stosunkowo nowej technologii. Papierosy badane są co najmniej od pół wieku. Pamiętajmy, że IQOSa należy czyścić, a czarny osad, który zbiera się w jego wnętrzu najpewniej nie jest dla zdrowia neutralny.
Kupując Iqos w oficjalnym punkcie będziecie poproszeni o dowód osobisty – ja przynajmniej byłem – a sprzedawcy będą mówić wam o tym, że jeśli nie palicie, to nie powinniście zaczynać. Każde uruchomienie aplikacji IQOS czy wejście na stronę www marki wymaga podania wieku. Dobrze.
Problem polega jednak na tym, że mówimy tu o firmie, która nie prowadzi charytatywnego leczenia uzależnienia od nikotyny. PM to koncern tytoniowy, który żyje ze sprzedaży papierosów i wyrobów tytoniowych. W Europie jednak pali już coraz mniej osób. Dlatego, przyszłość Phillipa Morrisa zależy w dużej mierze właśnie od sprzedaży tego typu rozwiązań. Nie sposób nie zauważyć, że agresywna polityka reklamowa, relatywnie niskie ceny i duża dostępność to sposób koncernu na przetrwanie w świecie bez tradycyjnych papierosów.
Dlaczego IQOS daje wszystko za pół darmo?
Kupując podstawowe urządzenie za 99 złotych możecie otrzymać gratis 3 paczki Heetsów za samą rejestrację. Oznacza to, że podgrzewacz realnie kosztuje was niecałe 60 pln (99 – 3 x 15 złotych, czyli 54 złote). Jeśli porównamy to do ceny podobnych urządzeń, czyli waporyzerów, łatwo można zrozumieć, że zarówno IQOS jak i konkurencyjny Glo czy Nexus dopłacają do tego interesu. Być może nawet nie małe pieniądze. Czy w związku z tym powinno im zależeć na tym, by ludzie rzucali palenie? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami.
Michał napisał
Palę iqos od jakiegoś czasu i dopiero dzisiaj zauważyłem że to jest porażka. Moim zdaniem grot podgrzewający jest zbyt długi i topi plastikowe filtry. Palący wciąga z dymem jeszcze bardziej szkodliwe substancje. Czy nikt tego nie sprawdził przed dopuszczeniem do sprzedaży?! A może to celowe działanie żeby jak najwięcej osób się trulo?
S napisał
Sprawdź co to jest ten “plastik” 😉
Magdalena napisał
Tak… polecam sprawdzić … bo właśnie przez ten plastik (pseudo filtr kukurydziany)/ patrz opakowanie “uwaga plastik” miałam poważne problemy neurologiczne a głównie z oddychaniem … tzw. stany lękowe… wystarczyło odstawić iqos/heets i wszystko wróciło do normy
Zosia napisał
Czy miała Pani problem z oddychaniem to znaczy brak możliwości złapania pełnego oddechu w płuca?
Foodies World napisał
Dzień dobry, nie. Takiego problemu nie zaobserwowałem. Trudno mi ocenić, czy faktycznie występuję on na tyle powszechnie by był powodowany paleniem Iqos. Ja rzuciłem palenie w każdej formie już kilka miesięcy temu.
Marcin napisał
No wdychany plastik raczej jest rakotwórczy 😉
Początkujący napisał
Też to dzisiaj zauważyłem. W środku plastik jest podtopiony. A może to z jego powodu drapie w gardle.
Erni napisał
Czy ktoś kto pali IQOS ma problemy z bolącymi zębami. Mnie od jakiegoś czasu strasznie bolą zęby a pale fiit regular. Proszę o opinie innych
Marcin napisał
Smak smierdzacej skarpety,a probowalem roznych smakow,wielkie rozczarowanie i nic wiecej
Adam napisał
“łatwo można zrozumieć, że zarówno IQOS jak i konkurencyjny Glo czy Nexus dopłacają do tego interesu. Być może nawet nie małe pieniądze”
Nie, nie firmy dopłacają tylko użytkownicy przepłacają, w cenie urządzenia już są wliczone te paczki, a znając realia domyślam się że samo urządzenie w produkcji to z 15/20zł. Nie bez powodu tak chętnie firmy od iqos czy glo tak chętnie wyślą do Ciebie swojego przedstawiciela pod wskazany adres, kiedy tylko zepsuje Ci się urządzenie “łatwo można zrozumieć”, że skądś pieniądze na to muszą mieć.
Pozdrawiam
Monika napisał
Tragedia tragedia tragedia chodzi mi o sprzęt który się rozwala no i oczywiście akurat to nie podlega reklamacji w ciągu miesiąca rozwaliły mi się dwa więc więc zaczęłam palić
ZWYKLE papierosy i chyba mnie to wyjdzie taniej bo nie stety tam się nie można dogadać więc TRAGEDIA DAJEMY ZARABIAĆ !!!!!!!!!!! A OD NICH NAWET ZADNEJ SKRUCHY
Monia napisał
A no właśnie, miała to być zdrowsza opcja palenia…4 lata temu rzuciłam papierosy dzięki iqos, przez pierwsze 2 lata wszystko było ok.Byłam nawet zadowolona, (brak smrodu papierosów na włosach,ubraniach i wszystkim w około) do momentu kiedy zaczęłam mieć problemy z oddychaniem.Oczywiście w tamtym czasie wynalazłam milion powodów, ale nie wpadłam wtedy na ten właściwy. Zbiegiem czasu zaczęłam się dodatkowo dziwnie czuć,doszły do tego zawroty głowy, niepokój, palpitacje serca,poranne mdłości oraz coś w stylu obcego ciała w gardle odczuwalne przy przełykaniu.
Teraz mija 6 miesięcy bez iqos i czuje ze te wszystkie dziwne objawy odchodzą, są coraz mniejsze.W miedzy czasie słyszałam parę identycznych historii po przygodzie z iqos…Wiec nie polecam tego wynalazku nikomu,myślę ze produkt nie do końca jest przetestowany na tyle żeby faktycznie było można stwierdzić ze jest to ,,zdrowsza wersja papierosa”(bo przecież taki był zamiar)
Pozdrawiam
Foodies World napisał
Objawy brzmią dość niepokojąco. Polecałbym kontakt z lekarzem chyba.
Pozdrawiam,
Przemysław Ziemichód
leszek napisał
dziadowstwo, oszustwo wciągam ciepłe powietrze bardziej mnie denerwuje żadna przyjemność naciąganie ludzi
Adam K. napisał
Na szczęście główne bolączki (nierównomierne podgrzewanie, konieczność czyszczenia podgrzewacza, niejednolita intensywność doznań podczas palenia) zostały wyeliminowane w kolejnej wersji IQOS, czyli Iluma (z wkładami Terea), która ma inny system podgrzewania i nie wymaga z naszej strony jakiejkolwiek konserwacji.
Generalnie przetestowałem niemal wszystkie dostępne podgrzewacze, i najmniej problematyczny wydaje się IQOS Iluma, a najbardziej ekonomiczny – Pulse (wraz z wkładami ID). Samo przejście na system podgrzewany pojawiło się u mnie we wrześniu ubiegłego roku. Sam byłem zdziwiony tym, że po niemal 10 latach palenia zwykłych papierosów tak sprawnie przesiadłem się na inny model palenia. Obecnie wygląda to u mnie tak, że w 90% sytuacji używam podgrzewacza, a w pozostałych 10% sięgam po zwykłe papierosy (przy czym jedna paczka wystarcza mi spokojnie na miesiąc, a nawet na dłużej, więc to chyba najlepiej świadczy o adaptacji organizmu do powstałych zmian).
Asia z mTower napisał
Jak dla mnie to zupełnie się nie sprawdza.