Jak pić Amaretto, czyli likier, który twoja babcia od pięciu lat trzyma otwarty w barku swojej meblościanki? – równie dobrze taki tytuł mógłby nosić ten tekst, gdybym chciał być złośliwy, ale nie jestem. Włoski likier migdałowy to dziś synonim zamierzchłych czasów. Na szczęście, rosnące zainteresowanie kulturą barową sprawia, że amaretto dostaje drugie życie w koktajlach. Poszukajmy zatem wspólnie odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule tego tekstu.
Zdjęcia w tekście: pexels.com
z czego jest amaretto zrobione?
Amaretto to słodki napój alkoholowy, ale sama jego nazwa po włosku oznacza „trochę gorzki”. Goryczkę zawdzięcza wykorzystaniu gorzkich migdałów. Bazą dla amaretto są pestki moreli, migdałów lub obu. Gotowe amaretto słodzone jest często na koniec także z użyciem słodkich migdałów. Likier ten ma przeważnie powyżej 20 procent alkoholu i brązowawy, miedziany kolor przypominający dojrzałą brandy czy whisky. W istocie, kolor ten zawdzięcza karmelowi, użytemu do poprawy barwy. Co ciekawe, słowo migdał to po Włosku mandorla. Zatem nazwa nie odpowie nam na pytanie z czego jest amaretto wykonane, ani jak pić amaretto. Może zatem geneza tego likieru coś nam wyjaśni?
Jak pić amaretto, to tylko z malarzem?
Nie wiemy, kto wymyślił amaretto, do dziś to dwie rodziny włoskie kłócą się o palmę pierwszeństwa w tym zakresie. Obie mają nie najgorsze argumenty.
Rodzina Lazzaroni z Saronno stworzyła ciasteczka Lazzaroni amaretto około 1786 roku. Następnie, w 1851 roku wyprodukowała ona likier na bazie tychże migdałowych ciastek. Inna legenda, mówi z kolei, że amaretto pochodzi z rodziny Reina (wcześniej pracującej dla rodziny Lazzaroni), a za stworzenie likieru odpowiedzialna miałby być pewna wdowa nazwiskiem Reina, która pozowała malarzowi renesansowemu Bernardino Luini… w 1525 roku. Wdowa zakochała się w malarzu i to ona zrobiła dla niego eliksir miłości o migdałowym aromacie. Jej oryginalny przepis był podobno przekazywany z pokolenia na pokolenie bez zmian i jest obecnie sprzedawany jako Disaronno Originale Liqueur – piękny mit, choć raczej mało prawdziwy.
Jak pić amaretto, to tylko z Amerykanami?
Co ciekawe, Import likieru amaretto do USA nastąpił dopiero w latach sześćdziesiątych zeszłego stulecia. Napój o smaku migdałowym szybko stał się hitem, przede wszystkim w koktajlach. W latach 80-tych był drugim w sprzedaży po likierze Kahlua. Mówię o tym, bo to właśnie USA jest dziś głównym popularyzatorem picia amaretto w koktajlach. Do tego jednak zaraz dojdziemy.
Jak smakuje amaretto?
A jak smakuje amaretto? Przeważnie, jest mocno słodkie z dominującą nutą migdałów w smaku, aromatem pestek brzoskwini i migdałowej skórki. Im bardziej złożone i bogate jest w zapachu, tym lepiej. Dlatego likier ten stanowi tak dobry dodatek do ciast i ciastek. Poza ciasteczkami typu biscotti, do których dodaje się przeważnie amaretto, alkohol ten możemy podmienić z winem marsala w Tiramisu. Dużo osób do przygotowywania tego włoskiego deseru korzysta z rumu, bądź tradycyjnie ze słodkiej Marsali, ale likier migdałowy w połączeniu z kawą sprawdzi się równie dobrze, jeśli nie lepiej. Przepraszam drodzy Włosi, ale migdał i espresso to niebiańskie połączenie. Spróbujcie wlać kieliszek tego alkoholu do kawy, albo lepiej – do koktajlu Espresso martini, a zobaczycie, jak dobrze smakuje.
Jak pić amaretto solo?
W przeciwieństwie do wina, whisky, brandy czy innych alkoholi nie ma większej filozofii w sposobie spożywania tego likieru. Polecam nie pić go raczej solo. Oczywiście, każdy producent tego likieru na pytanie jak pić amaretto powie wam, że to najlepszy sposób na docenienie jego smaku. No i oczywiście, koniecznie trzeba to robić w bombastycznym kieliszku do brandy. Amaretto musi być tak ciepłe, jak stosunek Włochów do makaronu i trzeba się nim delektować siorbiąc je jak najczarniejszą z czarnych włoskich kaw. Moim zdaniem, nie. Po pierwsze, jeśli po spróbowaniu tego likieru dojdziecie do wniosku, że jest dla was zbyt słodki, proponuję dobrze go schłodzić. Szczególnie, jeśli posiadacie jedna z tańszych marek tego migdałowego wynalazku. Zimno sprawia, że smak słodki jest mniej wyczuwalny. Przypomnijcie sobie smak lodów: takich prosto z zamrażalnika i takich, które już mocno się roztopiły. Które są słodsze? Dwie lub trzy duże kostki lodu dobrze go ochłodzą, a przy okazji sprawią, że wszelkie aromatyczne niedoskonałości nie będą tu tak wyczuwalne.
Jak pić amaretto nie będąc emerytem?
Co jeśli nie chcemy pić amaretto z kawą, solo i z ciastkami? Na szczęście z pomocą przychodzi nam kilka dekad kultury barmańskiej wprost z USA. Amaretto Sour i Ojciec Chrzestny (whisky szkocka plus likier amaretto) to bez wątpienia najbardziej znane koktajle wykorzystujące amaretto, ale istnieje również około 120 innych koktajli z orzechowym włoskim likierem zebranych na stronie Difford’s Guide. Rzecz jasna, przez wszystkie 120 nie przebrniemy, ale mogę zaproponować wam kilka moich, osobistych faworytów, na czele z dwoma już wspomnianymi – Godfather oraz Amaretto sour.
Godfather – słodki, mocny, beczkowy
Krótka piłka. Ojciec chrzestny to po prostu szkocka whisky i amaretto w równych proporcjach. Proponuję wlać od razu po 50 ml, żeby dwa razy nie chodzić. Jak smakuje amaretto w tym połączeniu? Zaskakująco dobrze! Im lepsza whisky, tym ten koktajl będzie smaczniejszy. Tani single malt, dobra blended whisky udźwignął to połączenie w tym samym stopniu. Amaretto podbija w whisky nuty beczkowe: wanilię, drewno, ligninę, kokos. Spora słodycz likier może przeszkadzać, dlatego pamiętajcie o schłodzeniu. Całość serwujemy na lodzie, w niskiej szklance. Bliźniaczym drinkiem do Ojca Chrzestnego jest Francuski Łącznik (French Connection). W tej wersji whisky zastępujemy koniakiem lub brandy.
Amaretto sour – lekki, owocowy, orzeźwiający
Rodzina koktajli typu sour to połączenie alkoholu, soku z cytryny i cukru, opcjonalnie z dodatkiem białka jaj. Ponieważ amaretto jest dosyć słodkim likierem, proponuję zrezygnować z dodawania cukru. Białko możecie pominąć, jeśli nie macie do niego przekonania lub wprawy w robieniu koktajli z jego udziałem. Jeśli zrobicie ten koktajl dobrze, wszystkie smaki powinny być w nim wyczuwalne osobno – wyraźna kwaśność cytryny, delikatna słodycz i migdałowe nuty amaretto.
- 60 ml amaretto
- 30 ml soku z cytryny
- białko jaja (opcjonalnie)
- 10 ml syropu cukrowego (opcjonalnie)
Wszystkie składniki wstrząsamy w shakerze jeśli dodajemy białko, nie dodajemy na tym etapie lodu. Wstrząsamy wszystko, następnie dodajemy lód i szejkujemy raz jeszcze. Przelewamy całość do niskiej szklanki pełnej lodu. Dekorujemy wisienką koktajlową lub plastrem pomarańczy.
Szprycer z amaretto
To po prostu połączenie wody sodowej (gazowanej) i amaretto w równych proporcjach po 50 ml. Podajemy w wysokiej szklance na lodzie z plastrem cytryny, dobrze schłodzony. Amaretto warto wcześniej wsadzić do zamrażalnika na dłuższy czas.
Dodaj komentarz