Piotr Smirnov – Doskonale znasz pewnie jako produkty, choć nie znasz nawet jego imienia. On, oraz jego synowie zbudowali od zera wódczane imperium, które ma już ponad 150 lat. Jak pańszczyźniany chłop spod Jarosławia stał się najbardziej znanym producentem wódki na świecie? Poznajcie Piotra Smirnowa i jego rodzinę.
Pyotr Arsenievich Smirnov urodził się w piątek, 9 stycznia 1831 we wsi Kajurowo, w powiecie jarosławskim, jakieś 250 km na północ od Moskwy. Jako syn pańszczyźnianego chłopa Piotr Smirnow od najmłodszych lat związany jest z rolą. Rytm dnia wyznacza mu praca na gospodarstwie oraz modlitwa. Posłuszny, prostolinijny chłopak kształci się w domu, odbiera podstawową edukację, której udzielają mu rodzice.
Kluczem do sukcesu okazała się nielegalnie pędzona przez wuja wódka. Piotr uczy się pilnie knajpianego fachu pod okiem wuja. W 1850 roku Piotr weźmie ślub z Natalią, która wkrótce urodzi syna. Niestety, oboje – dziecko i żona wkrótce potem umrą. Młody Smirnow przenosi się do Moskwy i początkowo zajmuje się handlem alkoholem w niewielkim sklepie swojego ojca, w którym z czasem zaczynają też handlować tytoniem i kefirem. Interes się rozrasta w szybkim tempie i młodzi kupcy otwierają kolejne punkty.
W 1850 roku aż 46 procent dochodu w rosyjskim budżecie generuje sprzedaż alkoholu. Wkrótce, wiele ma się jednak zmienić. Jednak w 1858 Piotr Smirnov zajęty jest zupełnie innymi sprawami. Po raz kolejny staje on przed ołtarzem, tym razem z młodszą od siebie Natalią. W grudniu 1859 roku parze rodzi się córka Aleksandra. Niestety, podobnie jak pierwsze dziecko Piotra dziewczynka wkrótce umiera na odrę.
Za zarobione na pieniądze wódczany patriarcha kupuje fabrykę wódki. W trzy lata od jej uruchomienia jest już posiadaczem ogromnej willi. Wszystko za sprawą zamiłowania Rosjan w płynnym chlebie. Cena tego alkoholu w drugiej połowie wieku XIX gwałtownie spada. W ciągu kilku lat, popularny destylat tanieje o ponad 60 proc., a w samej tylko Moskwie ilość punktów sprzedających “chlebowe wino” wzrasta z 371 do prawie 32 tysięcy. Nie tylko moskwianie wydają na alkohol więcej. Rosjanie w 1863 roku będą utapiać w wódce o ponad 300 mln rubli więcej niż rok wcześniej. Historyk David Christian nazywa ten czas orgią pijaństwa. W tej atmosferze powstają pierwsze mieszanki sygnowane nazwiskiem Smirnov. Piotr Smirnov nie wytwarza wódki sam, kupuje spirytus od lokalnych dostawców, następnie rozcieńcza go, miesza z niezbędnymi dodatkami lub sprzedaje jako czystą wódkę. Czterdziestoprocentowy destylat nie jest jednak jeszcze rynkowym standardem. Producenci wódek butelkują swoje wyroby w mocy 37-38 proc., zaś nalewki są znacznie słabsze. Do najchętniej kupowanych produktów Smirowa zalicza się wódka anyżowa. Do jej wyrobu służy gotowy już spirytus i mielony anyż, który jest mieszany z alkoholem, a następnie redestylowany celem pozbawienia go koloru i nadania mu odpowiedniego smaku. Z fabryki Piotra wychodzą także liczne owocowe nalewki na świeżych owocach. Z praktyki wyrabiania nalewek w ten sposób zrezygnują dopiero jego synowie. W ciągu kilku lat całe życie skromnej rodziny spod Jarosławia ulega dalszym przeobrażeniom. Dobra passa ma się jednak wkrótce skończyć, a nad rodziną Smirnowa zaczną zbierać się ciemne chmury i widmo śmierci…
Całej historii posłuchasz w podcaście poniżej.
Dodaj komentarz